Siedemdziesięciolatek najstarszym uczestnikiem biegu na 5 mil morskich.

18518394_1566032246771183_6794763679834377091_o

Czy w wieku 70 lat można jeszcze aktywnie uprawiać sport? Marian Kaźmierczak (ur. 1947 roku) z Wejherowa udowodnił, że można być nie tylko aktywnym sportowo, ale również stawać na podium.

18 maja odbył się V Bieg „5 mil” o Puchar Dowódcy Dywizjonu Okrętów Bojowych. Trasa 5 mil morskich (9260 metrów: dwie pętle po 4630 m.) prowadziła wzdłuż nabrzeża Portu Wojennego w Gdyni. Organizatorem biegu był Dywizjon Okrętów Bojowych, Stowarzyszenie Oficerów Marynarki Wojennej RP oraz miasto Gdynia.

Na trasie biegu stanęło ponad 500 uczestników a wśród nich żołnierze zawodowi oraz zaproszeni goście ze środowiska cywilnego. Wszyscy uczestnicy rywalizowali w kilku kategoriach podzielonych w zależności od przynależności do grupy cywili lub żołnierzy.

Zwycięzcą tegorocznej, V edycji biegu 5 mil w kategorii open mężczyzn został st. kpr. Paweł Tarasiuk. W kategorii open kobiet sierż. Marzena Raniszewska. Pierwsze miejsce w kategorii drużynowej wywalczyła drużyna Centrum Szkolenia Logistyki z Grudziądza. Najstarszym (70 lat) uczestnikiem biegu był Marian Kaźmierczak. Sportowiec ma na swoim koncie ponad sto maratonów, bieg na 100 km a nawet 24-godzinny bieg w trakcie którego przebiegł ponad 200 kilometrów.

Warto dodać, że bieg „5 mil” zyskuje coraz większą popularność. Świadczy o tym nie tylko zwiększająca się z roku na rok frekwencja (w pierwszej edycji wystartowało 126 uczestników), ale również udział znanych osób ze środowiska sportu jak i polityki. Na trasie biegu można było zobaczyć m.in. Piotra Suchenia, pierwszego Polaka, który wygrał ekstremalny maraton na biegunie północnym, Antoniego Cichończuka – mistrza świata weteranów w maratonie, Adama Korola – polskiego wioślarza, czterokrotnego mistrza świata i mistrza olimpijskiego z Pekinu a nawet Prezydenta Miasta Gdyni, Wojciecha Szczurka.

18491669_1566044436769964_734092890321697224_o
W trakcie ceremonii wręczenia pamiątkowego dyplomu Kaźmierczak przeprowadził dla wszystkich uczestników pokaz ćwiczenia „dwa krzesła” – podtrzymując się jedynie na stopach i dłoniach sportowiec  wzbudził podziw wśród obserwujących pokaz uczestników. Warto wspomnieć również o wyjątkowej koszulce biegacza, która nawiązywała do postaci Desmonda Dossa; sanitariusza z czasów II Wojny Światowej, który dzięki swoim bohaterskim postawom otrzymał Medal Honoru przyznawany przez Kongres Stanów Zjednoczonych. Historię Dossa mogliśmy niedawno oglądać w kinach, dzięki filmowi Mela Gibsona „Przełęcz Ocalonych”.

Na pytanie: co trzeba robić, aby być aktywnym sportowo w wieku seniora, Kaźmierczak odpowiada: – Od kiedy pamiętam zawsze starałem się uprawiać jakiś sport. W dzieciństwie jednak bardzo chorowałem i sporty siłowe oraz kulturystyka były moją jedyną szansą na normalne życie.  Kiedy zacząłem biegać miałem ponad 30 lat. Chciałem tylko spróbować. Od tamtego momentu nie mogę już przestać. Ale pasja to jedno. Drugą rzeczą jest moja wiara i styl życia. Bóg w Piśmie Świętym zawarł wiele wskazówek, dzięki którym nasze życie może być lepsze. Wystarczy Bogu zaufać i te zasady wdrażać w życie. Nigdy nie jest za późno, aby zmienić swoje życie! – kontynuuje.

Marian Kaźmierczak jest aktywnym członkiem Klubu Zdrowia „Od Nowa” prowadzonego przez Gdyńską Filię Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej. Wiekowy sportowiec jest także od wielu lat członkiem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

Daniel Kluska

 Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą z profilu Gdynia Sport w serwisie Facebook. 

Zobacz całą GALERIĘ biegu!